Łatwowierność rodzi oszustów – ludowe przysłowie przestrogą dla rodaków, którzy od 1 maja 2011 mogą bez ograniczeń zatrudniać się w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Nowo otwarte rynki pracy czekają na Polaków, którzy z nadzieją chcą korzystać z każdej możliwości zarobku…, a oszuści zacierają ręce.

W sidła naciągaczy wpadają na ogół osoby bardzo mocno zdeterminowane w poszukiwaniu pracy. Fałszywi pośrednicy kuszą wysokimi zarobkami w zagranicznej walucie, zorganizowaniem transportu, zakwaterowania i załatwieniem wszelkich formalności u obcojęzycznego pracodawcy.

W zamian za ”pośrednictwo”, żądają zadatku. Potem ślad po nich ginie.
- Od maja br. mieliśmy kilkanaście takich przypadków z czego kilka zgłosiliśmy na policje. Na pozostałe, oszukani, oprócz dowodu wpłaty, nie mieli dowodów. Scenariusz był zawsze podobny – ogłoszenie z kontaktowym numerem telefonu komórkowego w prasie lub internecie: ”pilnie poszukiwany pracownik do pracy zagranicą, wysokie zarobki”.

Podczas rozmowy telefonicznej z kandydatem naciągacze podawali się za pracownika znanych agencji zatrudnienia np.: Adecco. Po przeprowadzeniu ekspresowej rekrutacji, chętnych do podjęcia pracy instruowano o konieczności wpłacenia pieniędzy na pokrycie kosztów przejazdu, zakwaterowania czy załatwienia niezbędnych dokumentów dla nowego pracodawcy. Kontakt z pośrednikiem urywał się po przesłaniu pieniędzy.

Zaniepokojeni kandydaci kontaktowali się z nami, aby ustalić co się dzieje i dowiadywali się, że padli ofiarą oszusta – mówi Przemysław Osuch, Business Development Director, Adecco Poland.

Szczęście w nieszczęściu
W ten sposób, bez jakiegokolwiek osobistego kontaktu, oszuści podający się za pracowników Adecco, inkasowali pieniądze od ludzi szukających pracy za granicą.

- Mnie uratowało nieporozumienie. W internecie znalazłam ogłoszenie, że szukają kobiet do sprzątania salonu BMW w Niemczech, obiecywali wysokie zarobki. Mieszkam blisko Niemiec, w Polsce mam córkę, tak blisko z pracy do domu – nie to co z Wielkiej Brytanii gdzie pracowałam jakiś czas temu. Od razu zadzwoniłam.

W krótkiej rozmowie dowiedziałam się, że „organizatorem” jest firma Adecco – człowiek, który podawał się za jej pracownika, zachwalał doświadczenie firmy w zagranicznych rekrutacjach, zapewniał, że to bezpieczna, pewna i przede wszystkim wysoko płatna praca, bo 1800 euro na rękę miesięcznie.

Na koniec poinformował mnie, że aby dostać kod do logowania na stronę osób zatrudnionych w związku z tą ofertą, muszę wpłacić 200 euro na podany przez niego numer konta.

Na przekazanie kodu umówiliśmy się w placówce – tyle, że ja byłam pewna, że chodzi o placówkę firmy Adecco…oszustowi chodziło o placówkę banku w którym miałam wpłacić pieniądze. Zanim dojechałam w umówione miejsce, zadzwoniłam do „pośrednika” informując, że na podanym przez niego adresie nie ma placówki Adecco. Zdenerwował się, sytuacja wydała mi się podejrzana i postanowiłam to sprawdzić u źródła. Okazało się, że o mały włos zostałabym naciągnięta na 200 euro.

Sprawę zgłosiłam na policję. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Znalazłam fajną pracę w Niemczech właśnie za pośrednictwem Adecco – wspomina Pani Anna ze Szczecina.

Grubymi nićmi szyte
Kolejna historia także przez przypadek skończyła się „happy endem”.
- Praca w Niemczech, sprzątanie hotelu, język komunikatywny – wyglądało interesująco. W rozmowie telefonicznej okazało się, że są już tylko dwa wolne miejsca, a chętnych dużo, więc jeśli jestem zdecydowana, muszę wpłacić 650 zł. Czerwona lampka zapaliła się gdy „rekruter” podający się za pracownika dużej międzynarodowej agencji rekrutacyjnej, prosił o wpłacenie pieniędzy za pośrednictwem portalu, który okazał się internetowym kantorem wymiany walut!

Po zalogowaniu, wybiera się interesującą walutę, zaznacza jaką kwotę chcemy wymienić i wprowadza numer kont bankowych biorących udział w transakcji. Można wybrać rachunek na który ma zostać wykonany przelew zwrotny – konto własne lub obce – w tym przypadku byłoby to konto naciągacza. Po drugie, rozmowę przeprowadziliśmy w sobotę, a umowę kurier miał dostarczyć w niedziele. Zastanowiło mnie, że agencja działa w dni wolne od pracy.

Oszust tłumaczył, że to wyjątkowa sytuacja, bo klient pilnie potrzebuje pracowników, zaczął po prostu kręcić. Nagle zmienił warunki i na przekazanie umowy chciał umówić się w kantorze w sobotę. To potwierdziło moje przypuszczenia co do jego wiarygodności. Zadzwoniłam do biura agencji, którą oszust rzekomo reprezentował, okazało się, że taki człowiek tam nie pracuje – opowiada Pani Małgorzata z Poznania.

Nic na własną rękę
Mimo możliwości jakie oferują zagraniczne rynki pracy, trzeba zachować szczególną ostrożność w wyborze ofert. Z pomocą przychodzą firmy wyspecjalizowane w rekrutacji pracowników – Legalna agencja nigdy nie pobiera pieniędzy za pośrednictwo w znalezieniu pracy, nie „ściąga” ich także z wynagrodzenia i nie wysyła pracownika bez przedstawienia umowy o kierowanie do pracy za granicą, w której potwierdzone są warunki zatrudnienia.

Kandydaci szukający pracy za pośrednictwem firm takich jak Adecco, zdobywają pełną wiedzę nie tylko na temat charakteru pracy i możliwości rozwoju na konkretnym stanowisku, ale również specyfiki warunków życia za granicą m.in. kosztów utrzymania, systemu pracy. To pozwala zminimalizować ryzyko i uniknąć rozczarowań.

Ponadto agencja pomaga zorganizować wyjazd pracownika do miejsca pracy m.in. zajmuje się zaplanowaniem podróży, pomaga znaleźć zakwaterowanie, wspiera w załatwieniu wszelkich niezbędnych formalności – ale tak jak wspominałem, nigdy nie pobiera za to opłat od kandydatów.

Apelujemy do wszystkich osób planujących wyjechać do pracy zagranicę, aby ze szczególną starannością sprawdzały oferty pośredniczące w jej znalezieniu – radzi Przemysław Osuch.

Zgodnie z art. 85 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. Nr 99, poz. 1001, z późn. zm.), agencja pośrednictwa kierująca do pracy za granicą ma obowiązek zawarcia z osobą kierowaną do pracy umowę o kierowanie do pracy za granicą zawierającą następujące informacje:
• dane zagranicznego pracodawcy,
• okres zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej,
• rodzaj oraz warunki pracy i wynagradzania, a także przysługujące osobie kierowanej do pracy świadczenia socjalne,
• warunki ubezpieczenia społecznego oraz od następstw nieszczęśliwych wypadków i chorób tropikalnych,
• obowiązki i uprawnienia osoby kierowanej do pracy oraz agencji pośrednictwa pracy,
• zakres odpowiedzialności cywilnej stron w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy zawartej między agencją pośrednictwa pracy a obywatelem polskim, w tym stronę pokrywającą koszty dojazdu i powrotu osoby skierowanej do pracy w przypadku niewywiązania się pracodawcy zagranicznego z warunków umowy oraz tryb dochodzenia związanych z tym roszczeń,
• kwoty należne agencji pośrednictwa pracy z tytułu faktycznie poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą poniesione na: dojazd i powrót osoby skierowanej, wydawanie wizy, badania lekarskie i tłumaczenie dokumentów,
• informację o trybie i warunkach dopuszczania cudzoziemców do rynku pracy w państwie wykonywania pracy

Za co agencje pośrednictwa pracy mogą pobierać opłaty:
Zgodnie z art. 85 ust. 2 pkt 7 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, ze zmianami, dozwolone jest pobieranie od osób opłat z tytułu faktycznie poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą, tj. kosztów poniesionych na: dojazd i powrót osoby skierowanej, wydawanie wizy, badania lekarskie i tłumaczenie dokumentów – pod warunkiem wyspecyfikowania tych opłat w umowie zawartej z osoba kierowaną do pracy za granicą.

Za co agencje pośrednictwa pracy nie mogą pobierać opłat:
Agencja pośrednictwa do pracy za granicą pracy od osób, dla których poszukuje zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, nie może pobierać opłat innych niż wyszczególnione powyżej, tj. opłat z tytułu: dojazdu i powrotu osoby skierowanej, wydawania wizy, badań lekarskich i tłumaczenia dokumentów.

Od osób kierowanych do pracy za granicę zabronione jest pobieranie przedpłat, kaucji oraz opłat z tytułu wyszukiwania i wskazania pracodawcy zagranicznego, w szczególności: opłat eksploatacyjnych, wynagrodzenia pracowników, opłat z tytułu wynajmu lokalu, wyjazdów pracowników agencji, rekrutacji, usług pocztowo-telekomunikacyjnych, druków, reklamy i ogłoszeń prasowych.
Źródło: Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej

Każda agencja prowadząca rekrutacje do pracy za granicą musi posiadać odpowiedni certyfikat.

Lista firm posiadających certyfikaty dostępna jest na stronie (http://www.kraz.praca.gov.pl/).

W przypadku, jeśli kandydat ma jakiekolwiek wątpliwości dotyczące agencji, wówczas może sprawdzić jej wiarygodność w Wojewódzkim Urzędzie Pracy.