Chodzi o to, aby pozostać wśród swoich. W obiekcie takim widzimy m.in. do wspólnego korzystania takie pomieszczenia, jak restauracja (jadłodajnia), sala do ćwiczeń fitness, „zimowy ogród”, biblioteka/czytelnia, a także gabinet dla lekarza przyjmującego okresowo pensjonariuszy w ramach kontroli ich stanu zdrowia.

Wszystkie pozostałe potrzeby zaspokajane byłyby przez placówki występujące w typowych centrach miast, z miejscami kultu włącznie – mówi Tomasz Wojtczak, inicjator Opiekaprojekt.pl, programu realizującego nowoczesne budownictwo dla osób w podeszłym wieku.

Adresatami programu są ludzie obecnie zbliżający się do 70-tki, a może raczej przyszłe pokolenia zbliżające się do tego wieku. Wieku, w którym pojawiają się odczuwalne problemy zdrowotne, uniemożliwiające komfort korzystania z wyczekanej emerytury.

Nowe pokolenie seniorów
W znacznie większym stopniu zainteresowanie tego typu rozwiązaniami może nastąpić w okresie, kiedy wiek emerytalny osiągnie pokolenie lat 80-tych i 90-tych ubiegłego wieku, które zupełnie inaczej postrzega rzeczywistość.

- Transformacja ostatnich 20 lat zmieniła warunki i sposób życia Polaków. Rodzice i dzieci następnego pokolenia powinny wykazywać się wzajemnie odmiennym podejściem do problemu starości i inaczej przeciwdziałać jej negatywnym skutkom. Uważam, że bardziej dotyczy to rodziców niźli dzieci – mówi Tomasz Wojtczak.

Dodaje, że pokolenie dzisiejszych 50-latków jest bardziej pragmatyczne i mniej roszczeniowe. Zainwestowało we własne dzieci z reguły nie licząc na nic w zamian na starość. Polacy po 50-tce są coraz bardziej świadomi, że problem starości powinni rozwiązywać sami bez pomocy państwa i dzieci. Aby nie łamać im karier, na które razem ciężko pracowali oraz nie stawiać ich przed ciężkimi, często niemożliwymi do spełnienia życiowymi wyborami. Często też z niewiary, że państwo w tej sprawie w czymkolwiek może im pomóc.