(71%). Warto też zauważyć, że liczba ofert dla osób z wykształceniem technicznym zbliżyła się do liczby propozycji pracy w działach obsługi klienta.

Po raz pierwszy w historii badania przeanalizowano także oferty pracy w działach administracji biurowej i działach szkoleniowych. W I kwartale było ich odpowiednio 2643 oraz 1341.

Niemcy chcą zatrudniać Polaków

Wśród regionów, niekwestionowanym liderem rynku pracy pozostaje Mazowsze, a właściwie aglomeracja warszawska. W I kwartale tego roku pracodawcy z tego regionu opublikowali na Pracuj.pl ponad 16 tys. ofert. Na 2. miejscu ex aequo znalazł się woj. śląskie i Dolny Śląsk, ale choć ofert z tych regionów było sporo (po ok. 7,2 tys.) to i tak te województwa razem dają mniej możliwości niż region centralny.

Cieszyć może fakt, że liczba ofert, w stosunku do I kwartału 2010 roku, wzrosła w każdym województwie (średnio ok. 46%), a najwięcej przybyło ich w woj. opolskim (o 62%) i woj. podkarpackim (o 60%), czyli w regionach, gdzie o pracę jest trudno.

Warty odnotowania jest również fakt, że o aż 39% wzrosła liczba ofert od zagranicznych pracodawców. Było ich prawie tyle, ile w II kwartale 2008, czyli tuż przed kryzysem. Najbardziej aktywnie poszukującymi pracodawcami z zagranicy były firmy z Niemiec, które w I kwartale 2011 zamieściły w Pracuj.pl 186 ogłoszeń. Niemieccy pracodawcy szukali przede wszystkim różnego rodzaju specjalistów IT, budowlańców (zarówno inżynierów, jak i fachowej siły roboczej), pielęgniarek oraz osób do opieki nad osobami chorymi i starszymi.

{filetype_icon}
{title} ({category_other})

KOMENTARZ DO RAPORTU

Przemysław Gacek
Prezes Grupy Pracuj, do której należy portal Pracuj.pl

Choć nie wszyscy szukający pracy to odczuwają, na rynku pracy jest lepiej niż rok temu. Firmy, nie bojąc się zapowiadanej przez niektórych ekspertów drugiej fali kryzysu, odważniej prowadzą procesy rekrutacyjne. Dane dotyczące produkcji przemysłowej czy sprzedaży są optymistyczne, stąd kolejne miesiące powinny przynieść stabilny wzrost liczby ogłoszeń, o kilka procent miesięcznie. Na ogłaszanie powrotu koniunktury na rynek pracy nadal jest jednak zbyt wcześnie.