Warto zastanowić się, czy w naszym środowisku zaszły zmiany, które spowodowały tak duże ukierunkowanie na pozyskiwanie bądź wyławianie talentów.
Truizmem trąci stwierdzenie, że żyjemy w świecie informacji. Jednak to informacja, jej ilość, łatwość dostępu, szybkość przetwarzania i dezaktualizacji determinuje nasze życie.

Świat zdominowany przez informację najlepiej jest rozumiany przez tych, których cechuje:
otwartość – dzięki której potrafią wykorzystać różne źródła danych przydatne w rozwiązywaniu problemów;
wysokie umiejętności analityczne i syntetyczne – ułatwiające oddzielenie informacji potrzebnych od tych, które stanowią tylko chaos;
niezależność, niekonwencjonalność – umożliwiające wykorzystanie odebranych informacji dla wygenerowania nowego, innowacyjnego pomysłu;
wytrwałość – tak bardzo istotna dla zdobycia uznania i aprobaty dla nieznanej przedtem koncepcji.
Wszystkie ww. cechy są kluczowymi stymulatorami rozwoju talentu w opinii takich autorytetów z dziedziny badań nad osobowością jak J. Renzulli, który możliwość osiągania wybitnych wyników widzi tylko w integralności trzech „wiązek cech”:
zdolności ogólnych – ponadprzeciętnych (jakie ma 15–20 proc. populacji), choć niekoniecznie najwyższych (1–2 proc.),
zaangażowania zadaniowego – którym jest: wytrwałość, uporczywość, wytrzymałość (zaangażowanie w pracę, motywacja),
twórczości – rozumianej jako zdolność myślenia dywergencyjnego (otwartość na nowe doświadczenia, ciekawość badawcza, oryginalność myślenia, estetyczne wyczucie w rozwiązywaniu problemów).
W środowisku informacji występuje zatem zjawisko sprzężenia potrzeb związanych z właściwym wykorzystaniem danych (przez talenty) i wpływu produktów przetwarzania informacji na samo środowisko.

Przykładem bardzo czytelnego odzwierciedlenia tych relacji są zmiany technologiczne w ciągu ostatnich kilkunastu lat odczuwane w codziennym życiu, związane z internetem, telefonią komórkową czy łącznością satelitarną. Są one katalizatorami innych zmian – między innymi tych wynikających z globalizacji bądź dotyczących powstawania nowych dyscyplin naukowych, zawodów nierzadko wymagających interdyscyplinarnej wiedzy z wielu tradycyjnych dziedzin.

Zdolności powszechnie pożądane

Skala i tempo zmian są oszałamiające, a reguły, jakie obowiązują w tym procesie, są dokładnie takie, jak je opisał Charles Darwin: „Nie przetrwają najsilniejsze gatunki ani najbardziej inteligentne, ale te, które będą mogły najlepiej przystosować się do zmian i rozwijać się”. Zatem zmieniające się środowisko stanowi duże wyzwanie adaptacyjne dla szefów spółek, gdyż ich sukces zależy w dużej mierze od tego, w jakim stopniu wykorzystają ewolucję jako koło napędowe własnego biznesu. Ten cel wkomponowany w firmową strategię i operacyjną codzienność wymusza na pracodawcach poszukiwanie pracowników, którzy nie tylko nie boją się zmian, ale wręcz ich potrzebują do zaspokojenia potrzeb poznawczych. Z drugiej strony konieczność zapewnienia odpowiedniej dynamiki rozwoju własnego biznesu, poszukiwanie wyróżników sprzyjających zdobyciu przewagi konkurencyjnej sprawiają, że współczesne organizacje potrzebują nie tylko rzetelności, dobrej jakości, słowem profesjonalizmu, ale jeszcze czegoś ponadto. Czegoś, co tylko talent potrafi odnaleźć.

Może w czasach bezpardonowej rywalizacji rynkowej, w epoce B2B (ang. business to business) potrzeba wyjątkowych predyspozycji jest po prostu bardziej powszechna?