Ostatnie trzy miesiące ubiegłego roku, były nieznacznie gorsze dla szukających pracy, niż czas od lipca do września. Licznik rynku infoPraca wyraźnie pokazuje, że wiele branż zanotowało mniejsze zapotrzebowanie na dodatkowych pracowników. Największe spadki zobaczyć można w budownictwie i produkcji.

 

Przyjrzyjmy się danym, które pokazują, że w ostatnim kwartale 2014 pracodawcy opublikowali o 12 proc. mniej ofert, w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Najgorzej jest w produkcji, tu mamy spadek o 635 ofert, potem obsługa klienta i call center
– mniej o 323 ofert, dalej logistyka, czyli spadek o 267 ofert, a następnie księgowość i audyt, tu było mniej o 248 ogłoszeń. Jeśli spojrzymy na branżę HR i kadry widzimy 237 mniej ofert, w finansach to 232.

 

Zobaczmy teraz, jak wygląda to w poszczególnych województwach. I tu, znów nie do końca optymistyczne informacje, bo sytuacja na rynku pracy pogorszyła się praktycznie wszędzie. Jak to wygląda w praktyce? Niewątpliwie najgorzej jest w województwie pomorskim
i warmińsko-mazurskim, bo tu mamy spadek o 21 proc. Niewiele lepiej jest w województwie łódzkim i podlaskim, mniej ofert o 18 proc. w porównaniu do trzeciego kwartału ub. r.

Niestety, jeśli chodzi o oferty pracy za granicą, nie jest lepiej, ponieważ tu mamy spadek o 22 proc. Na pocieszenie warto dodać, że odnotowaliśmy wzrost zapotrzebowania na pracowników w województwie świętokrzyskim. Natomiast z optymizmem w przyszłość mogą patrzeć pracownicy branży IT, w tej kategorii mamy bowiem wzrost ofert pracy o 7 proc.

 

Spadek ofert pracy w ostatnim kwartale ubiegłego roku spowodowany był m.in sezonowością i naturalnym wyhamowaniem procesów rekrutacyjnych pod koniec roku. Sezonowość widać wyraźnie  w spadku ilości ofert pracy w budownictwie i niektórych sektorach produkcji, które są branżami zatrudniającymi głównie w miesiącach wiosenno-letnich oraz wczesnojesiennych. Porównując dane z GUS dotyczące zatrudnienia w grudniu 2014 roku do analogicznego miesiąca w 2013 roku, możemy zauważyć wzrost zatrudnienia
o 1,1 proc. w sektorze przedsiębiorstw, co oznacza, że pomimo chwilowego wyhamowania dynamiki zatrudnienia, rynek pracy zmierza w pozytywnym kierunku
– komentuje Marek Jurkiewicz, General Manager infoPraca.

 

Kto szuka, kto daje pracę

Najbardziej obiektywnym wskaźnikiem kondycji konkretnej branży będzie porównanie ilości opublikowanych ogłoszeń i liczby napływających aplikacji w odpowiedzi na nie. Spójrzmy jak to wygląda. Z zestawienia przygotowanego przez infoPracę wynika, że największym zainteresowaniem poszukujących pracy w województwie małopolskim cieszyły się stanowiska sekretarka lub asystentki. O jedno miejsce walczyło aż 95 osób. W tym samym województwie, podobnym zainteresowaniem cieszyła się praca w administracji. Jedna propozycja pracy spotykała się z odezwem aż 69 chętnych osób. A z kolei w kujawsko-pomorkim o stanowisko sekretarki czy asystentki walczyło 90 osób, natomiast praca
w administracji zainteresowała 83 osoby, na jedno zaoferowane miejsce. Podobnie było
w województwach: śląskim, wielkopolskim, łódzkim i dolnośląskim. W mazowieckim o jedno miejsce w administracji starało się 59 osób, natomiast w mediach i wydawnictwach było po 57 aplikujących na każde stanowisko.

W zachodniopomorskim bardzo dużą popularnością cieszyły się oferty dla inżynierów, 24 osoby na jedno miejsce, a  pracę w logistyce próbowały zdobyć 23 osoby na jedno stanowisko.

Kogo szukają pracodawcy

Wiemy już, że pracowników z sektora IT. Na portalu infoPraca pracodawcy opublikowali dla tej branży aż 4766 ofert pracy. Najwięcej ofert dla tej kategorii pojawiło się w województwie mazowieckim – 1320, małopolskim – 815 i dolnośląskim – 683. W tych województwach rynek pracy ewidentnie należał do pracowników. Drugie miejsce pod względem liczby opublikowanych ofert pracy zajęła szeroko rozumiana produkcja. W IV kwartale ub. r. pojawiło się aż 4288 ogłoszeń dla tej branży. Najwięcej ofert pracy w produkcji było
w województwach: śląskim – 693, dolnośląskim – 614 i mazowieckim – 551.

Jeśli chodzi o sprzedaż, to tu liderem jest mazowieckie – 1020, śląskie – 610 i dolnośląskie – 406. A kogo poszukiwano w innych województwach? W kujawsko-pomorskim i opolskim najczęściej osób do produkcji; w świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim, podkarpackim, lubuskim i podlaskim – przede wszystkim sprzedawców.

 

W pierwszych trzech miesiącach tego roku, spodziewamy się niewielkiego wzrostu ofert pracy, ale większe zapotrzebowanie na pracowników pojawi się dopiero od kwietnia. Tyle tylko, że nie spodziewajmy się jakiegoś przełomu, raczej systematycznego wzrostu. To oznacza, że cały czas mówimy jeszcze o rynku pracodawcy, a nie pracownika, chociaż
w zależności od regionu i branży ta sytuacja nie jest już tak oczywista. Niewątpliwe jednak rynek będzie należał do pracowników IT i to oni będą mieli najkorzystniejszą pozycję
w negocjacjach z pracodawcami
– dodaje Marek Jurkiewicz, infoPraca.