Coraz częściej w różnego typu mediach wymienia się określenie „pracoholizm”. Z jednej strony menadżerowie przyznają, że idealny pracownik powinien być w pełni dostępny, oddany pracy, gotowy do poświęcenia swojego życia osobistego dla firmy. Z drugiej strony coraz więcej jest dowodów na to, jak negatywne są skutki takiego „uzależnienia od pracy”.


 

Jak współcześnie definiuje się pracoholizm?

Z psychologicznego punktu widzenia wiele jest różnych sposobów tłumaczenia, dlaczego i kiedy ludzie stają się pracoholikami. W relatywnie wielu koncepcjach teoretycznych powtarza się jednak jeden motyw – „przymusu pracy”. U pracoholików motywacja do pracy ma wyraźnie wewnętrzny charakter, nie wynika ani z zewnętrznych wymagań otoczenia społecznego (np. wymagań szefa), ani z dążenia do przyjemności, jaką można odczuwać w pracy, ani nawet z dążenia do dobrobytu materialnego.

Charakterystyczne jest to, że w sytuacji, gdy pracoholik nie zajmuje się pracą – pojawiają się u niego różne negatywne emocje, pojawia się stres i poczucie winy. Nie ulega wątpliwości, że pracoholicy mają problem z wypoczynkiem, który nie stanowi dla nich miłego i wyczekiwanego oderwania się od wykonywanej pracy. Praca zawodowa jest więc pewnego rodzaju ucieczką od przykrych emocji związanych z życiem pozazawodowym.

Jak wypoczywać po pracy, aby dobrze wypocząć?

Jak, wykonując na co dzień mocno angażującą pracę, uniknąć losu pracoholika?
Przede wszystkim należy sprawdzić, jaki zwykle mamy ulubiony styl odpoczynku. Czy w wolne dni zwykle wykonujemy różne dodatkowe prace?

Na przykład wypełniamy zeznania podatkowe albo porządkujemy dokumenty związane z pracą itp.? A może koncentrujemy się na różnych zaległych pracach domowych, do których czujemy się wewnętrznie zobligowani? Sprzątamy, gotujemy, naprawiamy? Obydwa sposoby odpoczynku nie są zbyt korzystne, gdyż nie pozwalają nam na nabranie niezbędnego dystansu do pracy.

Badania wskazują, że osoby, które potrafią się dystansować wobec pracy doświadczają lepszego nastroju oraz są mniej zmęczone w porze pójścia spać. Odpowiedni dystans do spraw zawodowych wiąże się z niższą częstotliwością problemów zdrowotnych, z rzadszymi objawami depresji, z lepszą jakością snu oraz wyższą satysfakcją z życia.

Jaki sposób wypoczynku jest zatem najlepszy?

Na pewno taki, w którym nie czujemy się zobligowani do robienia czegokolwiek. Wskazane jest podejmowanie różnego typu aktywności społecznych, spotykanie się ze znajomymi, przyjaciółmi, wychodzenie do kina bądź generalnie „na miasto”. Ważne, aby takie spotkania miały raczej niewielki związek z wykonywaną pracą.

W związku z tym trudno zaliczyć jako wypoczynek weekend spędzony na szkoleniu bądź obowiązkowym wyjeździe integracyjnym. Dla mniej towarzyskich dobrym  rozwiązaniem jest poświęcenie wolnego czasu na ulubione hobby. Udany wypoczynek wiąże się często z podejmowaniem aktywności fizycznej, szczególnie w przypadku, gdy wykonywana na co dzień praca nie obciąża fizycznie.

Zwykle uprawianie nawet bardzo popularnych sportów, typu bieganie, pływanie, jazda na rowerze wymaga uruchomienia zupełnie innych zasobów niż te, które używamy w wykonywanej pracy zawodowej. Badania wskazują, że aktywność fizyczna powoduje zanikanie poczucia depresji oraz zmęczenia.

Pamiętać warto, że nie ma oczywiście stuprocentowej gwarancji, że wymienione wyżej sposoby wypoczywania pozwolą nam zawsze nabrać dystansu do wykonywanej pracy zawodowej. Jednak jeżeli z naszej analizy sposobu spędzania wolnego czasu wynika, że nie mamy właściwie momentów wolnych od presji związanych z pracą zawodową, lub spędzamy ten czas w sposób głęboko niesatysfakcjonujący, to najwyższy czas pomyśleć o zmianach.

fot. SWPS

autor: dr hab. Sylwiusz Retowski,
prof. SWPS – psycholog pracy i organizacji, dziekan SWPS Sopot
http://strefapsyche.swps.pl/2013/12/pracoholizm-czyli-jak-wypoczywac-po.html