Polski rynek pracy bezwzględnie traktuje ludzi młodych i wykształconych. Według danych GUS blisko co trzeci absolwent (30,7 proc.) zarejestrowany jest jako bezrobotny. Obecnie, w miesiącach wakacyjnych i do końca października problem ten będzie się pogłębiać – na rynek pracy wkracza bowiem ok. 400 tys. świeżo upieczonych absolwentów.

Unia Europejska upatruje nowych możliwości aktywizacji bezrobotnych w zwiększeniu elastyczności na rynku pracy, ale czy Polski pracownik jest na to gotowy?

Kolejną jedną z największych grup bezrobotnych, obok absolwentów, stanowią ludzie młodzi do 24 roku życia. Bez pracy pozostaje ponad 26 proc. z nich. – „Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ludzie młodzi niechętnie rejestrują się w urzędach pracy, to realna sytuacja w tych grupach społecznych jest dużo gorsza niż pokazują statystyki – tłumaczy Bartosz Kaczmarczyk, prezes Polskiego Holdingu Rekrutacyjnego S.A.

Przeciętny czas poszukiwania pracy przez osoby bezrobotne to blisko 10 miesięcy. Osoby z wykształceniem gimnazjalnym i niższym pozostają na bezrobociu miesiąc dłużej, a absolwenci szkół wyższych zatrudnienia poszukują średnio przez 8 miesięcy.

Szansę na aktywizację bezrobotnych poprzez elastyczne formy zatrudnienia widzą również środowiska rządowe, a także organizacji zrzeszające pracodawców. Szczególną uwagę zwraca na ten aspekt Unia Europejska, propagując koncepcję tzw. „flexicurity”.

Idea ta polega na wprowadzeniu nowego modelu rynku pracy, który opierać się będzie na elastycznym zatrudnieniu, przy zachowaniu jego bezpieczeństwa. Pracownik ma mieć poczucie, że na dynamicznie zmieniającym się rynku pracy, w każdym momencie swojego życia zawodowego będzie mógł szybko znaleźć pracę.

Do wdrożenie tej idei w polskiej rzeczywistości potrzebny jest szereg zmian prawnych, m.in. zmniejszenie kosztów zatrudnienia dla pracodawców, czy też reforma systemu emerytalnego i świadczeń socjalnych.

Źródło: Polski Holding Rekrutacyjny S.A.

Dane wykorzystane w materiale pochodzą z „Kwartalnej informacji o aktywności ekonomicznej ludności” GUS za I kwartał 2011 r.