Czynnik ludzki jest silnie uwikłany w mechanizmy rządzące rynkiem pracy. Pracobiorcy
i pracodawcy niechętnie podejmują ryzyko, długo reagują na pojawiające się tendencje
i trendy. Z tego względu zmiany na rynku pracy zarysowują się w powolnym tempie i równie długo kształtują jego oblicze.

Rynek pracy dziś
W ciągu pierwszych miesięcy 2008 roku większości Polaków udało się zapomnieć
o obawach związanych z zatrudnieniem. Wzrost gospodarczy napędzał dynamikę konsumpcji i inwestycji oraz poprawiał podstawowe mierniki rynku pracy. Przesilenie nastąpiło w drugiej połowie 2008 roku, gdy na sytuację uczestników rynku pracy oddziaływać zaczęły pierwsze skutki kryzysu na rynkach finansowych USA i Europy Zachodniej. Eksperci uważają, że w przeciągu najbliższych dwóch lat istotnym skutkiem kryzysu będzie wzrost bezrobocia o ok. 3 punkty procentowe, wyhamowanie tempa wzrostu płac do około 5-7%
w skali roku oraz duże zwolnienia w niektórych branżach.

W latach 2005-2008 oblicze polskiego rynku pracy silnie przekształciły napływające do kraju inwestycje zagraniczne o charakterze offshore. Łączna liczba centrów usług działających
w sferze ITO, BPO, SSC oraz R&D wyniosła na koniec 2008 roku 300, a jednostki te stały się istotnym pracodawcą na polskim rynku pracy. Już pod koniec 2007 roku w centrach zatrudnionych było łącznie około 45,3 tys. pracowników.

Począwszy od 2004 roku Polska stała się rejonem intensywnych przemieszczeń migracyjnych. Według szacunków GUS, pod koniec 2007 roku poza granicami Polski przebywało czasowo ok. 2 270 tys. osób, a ponad 84% udziału w tej liczbie posiadały kraje europejskie. Skala i niespotykane dotychczas tempo zjawiska miały ogromny wpływ na funkcjonowanie polskiego rynku pracy. Konkurencją dla rodzimych pracowników stali się cudzoziemcy. W 2008 roku obcokrajowcom wydano łącznie 18 022 zezwoleń na pracę, a obywatelom trzech krajów ościennych – Rosji, Ukrainy i Białorusi – niemal 150 tys. oświadczeń zezwalających na krótkoterminową pracę na terytorium Polski.

Dla wielu firm barierą uniemożliwiającą dalszy rozwój działalności gospodarczej jest brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Według badań, co drugi pracodawca
w Polsce deklaruje, że trudności z zapełnieniem wakatów są spowodowane trudnościami
z pozyskaniem kandydatów o odpowiednich kwalifikacjach. Najbardziej poszukiwanymi pracownikami są wykwalifikowani pracownicy fizyczni oraz technicy. Brakuje także inżynierów oraz pracowników działu obsługi klienta.

Rynek pracy jutro
Ze względu na rosnące zapotrzebowanie pracodawców na efektywne, w pełni wykorzystywane zasoby ludzkie, elastyczne formy zatrudnienia staną się ważną alternatywą dla typowych umów o pracę. Przy zawieraniu niestandardowych kontraktów pracodawcy będą dążyli do uzyskania jak najpełniejszej dyspozycyjności pracownika oraz dostosowania nakładów do ilościowego, jakościowego i czasowego zapotrzebowania na pracę. Pracobiorcy będą natomiast zainteresowani formami gwarantującymi świadczenia pracowniczo-socjalne przy jednoczesnej możliwości indywidualizacji czasu i miejsca pracy.

Potrzeba przekwalifikowania i dużej mobilności zawodowej rozwinie skłonność polskich zasobów pracy do korzystania z kształcenia ustawicznego. Już w tym momencie rośnie odsetek osób traktujących kształcenie pozaszkolne jako sposób na rozwinięcie własnych kwalifikacji zawodowych. W I kwartale 2008 roku osoby takie stanowiły 63,1% wszystkich uczestników tej formy edukacji.

W niedalekiej przyszłości pracobiorcy będą podejmować zatrudnienie w branżach, które do niedawna uważane były za niszowe lub nadal postrzegane są w ten sposób. Coraz większą rolę na polskim rynku pracy odgrywać będzie sektor usług.